Zloty FC

Ehh wreszcie postanowiłam założyć ten temat. Ale ostrzegam jak będa offtopy i uznam za nie potrzebny to zamknę. Zeby nie było, że wszystko kręci sie wokół fc w p-ślu to tu możecie organizować sobie zloty FC w innych miastach.
Tylko prosze nie piszcie ciągle postów, kto z Poznania/Łodzi...
Spórbujcie hmm.. dowiedzieć się najpierw czy ktoś od was jest, potem z ta osobą skontaktujcie się, pogadajcie... a potem może piszcie o zlotach Wink

O.. nareszczie ten temat na ktory taki offtopic byl.. heh!! To jak dziewczyny z tym w K-ce:)
<ps. to chyba nie offtop znow> ??

Ok to może ustalmy, że każdy znajduje sobie jedną osobe ze swojego miasta, i wtedy tutaj pisze o zlocie, żeby nie bylo właśnie TAKICH offów "kto z krakowa/wawy/..."
Najłatwiej jest wejść na liste użytkowników, zjechać na dół i zmienić "data przyłączenia" na "skąd" i wtedy alfabetycznie szukacie swego miasta. W przypadku Katowic jest to alex_92. Wiem, że nie wszyscy mają wpisane miasto i nie z każdego są jakieś osóbki, ale spróbować warto Wink

Ja bym proponowała zlot do Lublina. Jest całkiem sporo osób. LnD, pryczka, BlackBlondi(mam z nią kontakt) i jeszcze wiele innych osób. To jak, kiedy się spotykamy?

dobra...trzeba sie porządnie za to wziąć!!!
(mam małe doswiadczenie w takich sprawach - co prawda na o wiele mniejszą skale - ale chyba bym sobie poradziła z wasza pomocą albo na odwrót ;) :P )

a) na początek przede wszystkim ZAPYTAC RODZICóW!!!
to nie boli - serio...poza tym jak im ładnie wszystko wyjasnicie na spokojnie to zawsze coś...i przynajmniej będziecie wiedzieli, że próbowaliście...
a na głupie argumenty typu: "chcesz się spotac z kims kogo nie znasz" zawsze można spokojnie wytłumaczyć, że to FC i w końcu bardzo wam zalezy, żeby spotkac się z ludźmi, którzy mają tą samą miłość co wy...
b) dowiedzieć się na jak dalekie wyprawy macie szanse...
c) jak cos już bedziecie wiedzieć pisac do mnie na priv. kto może sie na takie cos rzucić i w jakich ewentualnych terminach i czy kolonia czy prywatny zlot czy spotkanie...albo wasz pomysł
d) za jakis czas jezeli cos sie bedzie działo to zaczniemy poważniejsze działania xD

opcja pierwsza:
organizujemy prywatny zlot w dwóch albo trzech miastach (np. Wawa, Kraków i ew. Poznań czy coś)
wiec wygladało by to mniej wiecej tak:
- rozbijamy sie na polu namiotowym (strzeżonym!) albo wbijamy sie do jakiegos pensjonatu czy schroniska xD
- jezeli uwazacie, że tak bedzie lepiej moze z wami ktos przyjechać...
- dojazd na waszej głowie
- koszty to tylko zrzuta na pensjonat czy pole namiotowe

obcja druga:
znajdujemy sobie jakąś niedrogą kolonie na która sie wszystkie wbijamy...
- mamy od razu opieke, miejsce, wszystko załatwione...tylko trzeba znaleźć kolonie albo obóz...ale to najwyzej potem :P

opcja trzecia:
spotykamy sie na jeden dzień od rana w jednym albo w kilku miastach...

opcja czwarta:
wasze inne REALNE pomysły ;)

opcja piata:
mamy to głęboko w D i olewamy wszystko...
co my dla siebie znaczymy? w koncy tylko sie nie zobaczymy!

PeEs: bosh...musiałam to napisać, zeby chociaz nie robić sobie wyrzutów, że nawet nie spróbowałam ;) a jak sie nie uda to trudno...bede się załamywac ze swiadomością, że próbowałam - albo próbowałyśmy :)

Ja jestem za opcja druga...Wszystko bedzie juz zalatwione a my sie tylko stykniemy i bedzie git...Poza tym u mnie chyba tylko ta mozliwosc przejdzie :/

A u mnie jak zwykle, że tak powiem - DUPA.

Jeśli chodzi o opcję pierwszą - ehh... Wątpie czy by mnie puścili, a chyba nie chcecie oglądać mojego zbulwersowanego tatusia? xD

Jeśli chodzi o opcję drugą - już mam załatwiony obóz i MUSZĘ na niego jechać, bo się do ręcznej dostałam... No chyba, że zobaczycie coś na 1-szy turnus i coś niedrogiego...

Ewentualnie może być opcja trzecia - ale wtedy już przyjadą ze mną starzy. Ale wiecie - oni się z wami zapoznają itede, a potem pójdą se na miasto... Ale mi raczej by tylko do Wrocka pasowało Sad

opcja pierwsza - w sumie mogłaby być, to nie jest taki głupi pomysł. A najlepiej spotkać się w tych miastach, skąd jest najwięcej osób

opcja druga - musiałabym pogadac ze starymi. na początku wakacji jadę na 2 tygodnie z dala od cywilizacji(tylko telefon komórkowy). Nie wiem, czy starzy pozoliliby mi jechać na dwa obozy.

opcja trzecia - nie jest zła, a przy okazji pojeżdzilibyśmy sobie po miastach i troche pozwiedzali Wink

opcja piąta - jeżeli nam zależy na współnym spotkaniu się, to trzeba się zebrać i pojechać! Do wakazji nie zostało tak wiele czasu, więc trzeba sie speszyć.

EDIT: Rodzice nie zgodzili się na drugą opcję. Powiedzili, że jak cgce jechać, to muszę zrezygnowac z obozu jeździeckiego. Ale tego ne chce robić, bo mi zależy. Ale powiedzli, że zgadzają się na opcje trzecią i pierwszą.

Hmmm mnie tam by pasowały opcje: pierwsza i trzecia.(Bo jesli chdzi o druga to ja już jadę na dość drogi obóz więc wątpię zeby mi rodzice pozwolili jechac na jeszcze jeden)
Ale jeśli chodzi o 1 opcję to ja bym mogła dopiero w sierpniu (no bo rodzice to u mnie mały kłopot najwyżej bym tate zabrała)
Jesli chodzi o trzecią opcję to to już tylko i wyłącznie od taty zalezy (czy mnie podrzuci czy tez nie)

ha! dziewuszki moje kochane!
moja mamuśka pozwoliła mi na opcję drugą!
jeszcze z fatherem muszę pogadać, ale wydaję mi się, że da się go ugłaskać.

uch...
dziewuszki jak ja Was kocham Całus.

przynajmniej dzisiaj! ;D

nie wiem jakoś tak mnie dzisiaj naleciało na wyznania miłosne Rolling Eyes

Opcja pierwsza-w moim przypadku odpada...chyba^^
Opcja druga-niewiem...moi rodzice nie mają jeszcze rozplanowanych wakacji więc naprawdę niewiem:P
Opcja trzecia-No ta może być;D
Opcja piąta-Musimy się mwszystkie spotkać i koniec:P
POzdro:*

Ehh jak dla mnie opcja druga nie wypali, ponieważ wszystkie planujemy już wakacje itd. więc wątpie żeby to wyszło ;(
Ehh spokojnie będziemy myśleć jeszcze, może jakiś zlot? Smile

Co do Twojej drugiej opcji, to jestem pewna, że nie wypali. To raz. A dwa, że ja np. calutkie wakacje mam zaplanowane.

A mi tam psauje opcja 1 3 co 2 to niewiem za abrdzo.. najpierw rodzinka musialaby oferte widziec;/ terminy i wogole...;/
A co to 5 tojak Jula powiedzila nie ma opcji;))

no właśnie moi rodzice zgodzili się na tylko opcję 2.
pod warunkiem, że wszystko będą wiedzieć, czyli gdzie, kiedy, z kim, po co itp.

zresztą nie wiem, czy wypali, bo koniecznie chcą mnie wysłac na obóz językowy, a inny raczej w rachubę by im nie wchodził, ale zawsze się moge targować jakby co