|
|
Autor |
Wiadomość |
MeDi
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 18:28, 05 Lut 2006 |
|
Temat o niemieckiej kulturze, tradycjach, obyczajach...
Mile widziane ciekawostki.
[link widoczny dla zalogowanych] OGÓLNIE O NIEMCZECH
IMPREZY
Niemcy mają prawdopodobnie więcej dorocznych uroczystości niż jakikolwiek kraj w Europie. Święta wypełniają cały kalendarz, a w czasie lata prawie każda wieś ma swój jarmark.
Najsłynniejszym niemieckim świętem jest monachijski Oktoberfest, chociaż karnawał i bożonarodzeniowe jarmarki to równie ciekawe atrakcje, odbywające się co rok w całym kraju.
Styczeń to miesiąc spokojny, choć obfity w różne imprezy związane z okresem karnawałowym; słynna jest proklamacja „króla karnawału”. Punkt kulminacyjny przypada na luty lub marzec, siedem tygodni przed Wielkanocą. Reński Karneval ma przy tym więcej rozmachu niż jego bawarski odpowiednik znany jako Fasching. Najbardziej widowiskowe obchody ogląda Kolonia, niewiele mniej zobaczyć można w Moguncji i Düsseldorfie: atrakcyjne są zwłaszcza parady Rosenmontag. Fastnet w Badenii-Wirtembergii to wyjątkowa, pogańska, karnawałowa tradycja, która najlepszych wrażeń dostarcza w Rottweil. Inny jeszcze pogański zwyczaj – taniec pasterski (Schäfertanz) – jest kultywowany rokrocznie w marcu w Rothenburgu, a potem jeszcze kilkakrotnie w ciągu roku. Ważnym kwietniowym wydarzeniem jest sabat czarownic w noc Walpurgii (Walpurgisnacht), odbywający się w regionie Harcu ostatniego dnia miesiąca.
Maj oznacza początek wielu letnich świąt. Rozpoczyna się okres cotygodniowych przedstawień kostiumowych; przykładem może być Ratten-fängerspiele w Hameln. Zielone Świątki, przypadające zwykle na koniec miesiąca, obchodzi się w wielu miastach w szczególny sposób. W tym samym czasie odbywają się dwie uroczystości, które są rekonstrukcją wydarzeń historycznych: przedstawienie Meistertrunk w Rothenburgu i Kuchen- und Brunnenfest w Schwäbisch Hall. Niedługo potem w regionach katolickich obchodzi się święto Bożego Ciała, szczególnie uroczyście w Kolonii i Bambergu.
Czerwiec to okres ważnych festiwali muzyki klasycznej. Wśród nich jest tydzień bachowski (Bach-Woche) drugiego tygodnia miesiąca w Lüneburgu, festiwal händlowski (Händel-Festspiele) w Getyndze i Halle, tydzień schumannowski (Schumann-Woche) w Zwickau i tygodnie europejskie (Europäische Wochen) w Passau, a także wielki festiwal wszystkich rodzajów muzyki, odbywający się pod gołym niebem we Fryburgu. W północnych Niemczech sezon strzelecki wyznaczają odpowiednie festyny strzeleckie (Schützenfeste); największy odbywa się w Hanowerze. Talmarkt w Bad Wimpfen, zaczynający się z końcem miesiąca, jest targiem, który ma ponad tysiącletnią tradycję.
W lipcu roi się od świąt, jarmarków, a także winnych i piwnych festynów, otwierających każdy tydzień; pośród tych ostatnich najlepszy jest w Kulmbach. Kinderzeche w Dinkelsbühl i Schwörmontag w Ulm to najsłynniejsze imprezy folklorystyczne w tym okresie. Opernfest, trwający przez cały miesiąc w Bayreuth, poświęcony jest wyłącznie Wagnerowi i przypada na koniec lipca, ale warto pamiętać, że wszystkie bilety bywają wykupione już na rok wcześniej. W tym samym czasie w Monachium odbywa się bardziej różnorodny Opernfest.
Sierpień to miesiąc barwnych pokazów sztucznych ogni i iluminacji, takich jak Schlossfest w Heidelbergu i „Ren w płomieniach” (Der Rhein in Flammen) w Koblencji. W regionie Renu-Mozeli jest także mnóstwo Weinfeste, spośród których warto wymienić zwłaszcza te w Rüdesheim i Moguncji. Gäubodenfest w Straubingu jest natomiast jednym z największych w kraju festynów piwnych.
Słynny monachijski Oktoberfest odbywa się w przeważającej części we wrześniu: rozpoczyna się w przedostatnią sobotę miesiąca, ale może to być nawet druga sobota w miesiącu. Jest to także okres bachanaliów, takich jak Weindorf w Heilbronn i zabawa ludowa (Volksfest) w Bad Cannstatt. W październiku trwa jeszcze Weinfest w Nadrenii i ludowy festiwal Freimarkt w Bremie, a w rejonie Alp kilka świąt religijnych, z których najsłynniejszym jest Colomansfest w Schwangau. W listopadzie odbywa się całomiesięczny jarmark katedry hamburskiej (Hamburger Dom), podczas gdy 10 i 11 listopada w północnej Badenii i Nadrenii, głównie w Düsseldorfie, obchodzi się Martinsfest.
Grudzień to miesiąc targów bożonarodzeniowych: Christkindelsmarkt lub Weihnachtsmarkt. Jeśli ktoś chce odwiedzić jeden z nich, powinien wybrać targ norymberski lub augsburski, wypełniony tradycyjnymi kramami.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
christiane
:)
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Czw 15:53, 02 Mar 2006 |
|
ostatnio na niemieckim mielismy temat : 'Meine Schule" czyli 'Moja Szkoła'.
Szkoła.
chyba juz wiecie ze u nich 1 to tak jak u nas 6.
podstawowka (grundschule) trwa 4 lata. od 1-4 klasy.
pod koniec szkoły podstawowej nauczyciel na podstawie ocen pomaga podjąć rodzicom decyzję, gdzie uczeń będzie kontynuował naukę. Do wyboru są trzy szkoły: Gymnasium, Realschule oraz Hauptschule.
Hauptschule jest dla uczniów słabych i tam nauka trwa 5 lat.
Realschule to szkoła dla uczniów dobrych - nauka trwa 6 lat.
i Gymnasium dla uczniów bardzo dobrych, wybitnych, tam z kolei trzeba przezyc 9 lat. : P.
Dalsza edukacja zależna jest od tego, jaką z powyższych trzech szkół się skończyło:
Gymnasium
Po gimnazjum można studiować lub w celu szybszego uzyskania zawodu - iść do dwuletniej szkoły zawodowej.
Hauptschule
Przez Hauptschule prowadzi najkrótsza droga do zdobycia zawodu - wystarczą jeszcze 3 lata w szkole zawodowej (Berufschule) i ma się zawód. Można oczywiście uczyć się dalej np. w wyższej szkole zawodowej (Berufsoberschule) Po jej skończeniu można jeszcze iść na studia.
Realschule
Alternatywą dla Hauptschule jest Realschule - trwa ona rok dłużej i również można po niej uczyć się w szkole zawodowej. Realschule daje szanse wybrania dwuletniej Fachoberschule, po której można studiować.
wakacje u nich trwają tylko 6 tygodni.
ale za to są ferie wiosenne i przerwy swiateczne sa dluzsze.
dzieci rozpoczynające naukę w szkole podstawowej dostają na "osłodę życia" tekturowy stożek pełen słodyczy, tzw. "Schultüte".
Rok szkolny rozpoczyna się po wakacjach letnich - dokładna data rozpoczęcia zależna jest od landu.
~~
moja pani od niemieckiego chodzila do szkoly w Niemczech.
cala lekcja nam zleciala bo gadalismy o szkole. XD
pozdrawiam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
~Princess~
:(
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl;)
|
Wysłany:
Sob 15:39, 11 Mar 2006 |
|
O KULTURZE Niemcow nie wiem zbyt wiele... ale:
-nie maja oni w ogole oporow (np. bekanie przy stole)
-dziewczyny nie maja kompleksow na pkt. wygladu (np. tlusty brzuch)
-nie wstydza sie oni siebie nawzajem (na basen chodzi sie nago)
W poniedzialek wypytam sie jeszcze dokladniej mojego faceta z niemca... zrobie edyta i dopisze... xD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MeDi
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:59, 25 Mar 2006 |
|
Święta Bożego Narodzenia, mimo rosnącej liczby osób żyjących samotnie i rozluźniania się więzów międzypokoleniowych, nadal obchodzone są przez zdecydowaną większość Niemców w rodzinnym gronie.
Z przeprowadzanych od lat sondaży wynika, że aż dziewięciu na dziesięciu mieszkańców Niemiec zamierza spędzić wieczór wigilijny z rodziną - ze swoim partnerem i rodzicami oraz dalszymi krewnymi.
Wspólne święta są tradycją przestrzeganą także przez młode pokolenie Niemców. Święta spędzę z rodzicami w rodzinnej Kolonii. To obowiązek - mówi jeden z najbardziej znanych aktorów młodego pokolenia, 27-letni Daniel Brühl. Moi rodzice przywiązują wielką wagę do tego, żebyśmy byli w tym czasie razem. Rozumiem tę potrzebę - dodaje aktor, znany także polskim widzom z filmu "Goodby Lenin".
Świąteczna atmosfera wywiera pozytywny wpływ nawet na skłóconych ze sobą partnerów. Słynny niemiecki bramkarz Oliver Kahn spędzi święta ze swoją byłą żoną Simone oraz ich wspólnymi dziećmi. Boże Narodzenie to święto rodzinne - powiedział 36-letni piłkarz. Wszystko musi odbyć się zgodnie z tradycją. Będziemy recytowali wiersze i śpiewali piosenki - ujawnił sportowiec. Małżonkowie rozstali się dwa lata temu w atmosferze skandalu po jednej z miłosnych przygód piłkarza.
Przygotowania do świąt rozpoczynają się w Niemczech już na cztery tygodnie przed Wigilią - w pierwszą niedzielę adwentu. W większości mieszkań pojawiają się w tym dniu adwentowe wieńce z czterema świecami. W pierwszą niedzielę wolno zapalić tylko jedną świecę, a dopiero wraz z upływem kolejnych tygodni można zwiększać ich liczbę, aż do czterech przed samą Wigilią.
Dzieci dostają adwentowe kalendarze. Każdy dzień związany jest z niespodzianką - najczęściej czekoladką lub drobną zabawką. Rodziny mobilizują wszystkie siły i wspólnymi siłami, często przy wsparciu znajomych, wspólnie pieką kruche ciasteczka lub "drezdeński keks" z dużą ilością bakalii i marcepana.
Nieodłącznym elementem wystroju mieszkań jest choinka. Szacuje się, że w tym roku w niemieckich domach znajdzie się ponad 27 milionów drzewek, głównie sosen i jodeł. Choinki pojawiają się w domach coraz wcześniej - nawet na kilka tygodni przed Wigilią, co jeszcze 20 lat temu zostałoby uznane za naruszenie tradycji.
Stałym punktem świąt Bożego Narodzenia jest rodzinne muzykowanie i śpiewanie kolęd. Dobry przykład daje swoim rodakom rodzina prezydenta Niemiec Horsta Koehlera. "Wspólne śpiewanie uważamy za ważny element świąt" - powiedziała małżonka głowy państwa Eva Luise, która należy do jednego z berlińskich chórów.
W związku z postępującą komercjalizacją świąt, w zawrotnym tempie rośnie liczba świątecznych jarmarków. W Berlinie, a także wielu innych miastach działają już od końca listopada całe jarmarkowe miasteczka. Strumieniami leje się grzane wino - nowy kultowy napój zmarzniętych amatorów przedświątecznych wrażeń. Główną atrakcją takich jarmarków są karuzele, strzelnice i tory gokartowe. Za kierownicą siadają nie tylko dzieci, lecz i wielu dorosłych, ośmielonych kilkoma szklaneczkami "grzańca".
Kulinarnym punktem kulminacyjnym niemieckiego Bożego Narodzenia nie jest - w przeciwieństwie do Polski i wielu innych krajów - Wigilia, lecz pierwszy dzień świąt. 24 grudnia wypełniony jest do ostatniej chwili ostatnimi przygotowaniami. Dlatego na wigilijnych stołach króluje w tym dniu jedna z najbardziej popularnych niemieckich potraw - ziemniaczana sałatka lub pieczona kiełbasa. "W Wigilię nie ma czasu na bardziej wyszukane potrawy" - brzmi najczęściej powtarzane uzasadnienie. Życzenia składa się bez dzielenia się opłatkiem. Niemieckie dzieci nie muszą czekać na pierwszą gwiazdkę, żeby dobrać się do prezentów. Nie ma też miejsca przy stole dla niespodziewanego gościa.
Jak twierdzi berliński tygodnik "Zitty", "kulinarna wstrzemięźliwość" jest podświadomym skutkiem chrześcijańskiej tradycji. "Czas adwentu włącznie z Wigilią jest okresem postu" -tłumaczy Stefan Foerner, rzecznik katolickiej archidiecezji w Berlinie.
W wigilijny wieczór dzieci otrzymują "kolorowy talerz" ze słodyczami i owocami. Do przysmaków należą też własnoręcznie wypiekane przez wielu Niemców kruche ciasteczka w formie gwiazdy, księżyca czy słońca. To nie pasowałoby do gęsi - twierdzą znawcy niemieckiej kuchni.
Margot Kässman, pani biskup Kościoła ewangelickiego-luterańskiego w Hanowerze, przyznała w wydanej kilka lat temu książce, że zdarzało jej się podać na Wigilię pizzę.
Ulubioną potrawą w pierwszym dniu świąt jest pieczona gęś. Pojawi się ona na stole w co trzecim domu w Niemczech Wschodnich i w co piątym na Zachodzie. Szczególnie dobrą opinię mają gęsi importowane z Polski uważane za smaczniejsze i zdrowsze od hodowanych w Niemczech. Amatorów tego przysmaku nie odstrasza nawet wyższa cena. W tym dniu Niemcy nie stronią też od pieczonej kaczki, indyka oraz dziczyzny.
Karpie nie muszą obawiać się Bożego Narodzenia. W przeciwieństwie do Polski, ten gatunek ryb nie należy do ulubionych dań świątecznych. Dopiero na Sylwestra karp pojawia się na stołach. Wtedy również, a nie jak w Polsce na andrzejki, Niemcy starają dociec, co czeka ich w przyszłości. Przy wróżbach nie posługują się jednak woskiem, lecz... ołowiem. Zestawy do "lania ołowiu" są do kupienia we wszystkich większych sieciach sklepów.
Niemieckie Kościoły biją na alarm - w niemieckim społeczeństwie od lat systematycznie spada religijne znaczenie świąt. Tylko co drugi Niemiec ma zamiar wybrać się w okresie Bożego Narodzenia na nabożeństwo. Po Wigilii ostatnia msza odprawiana jest o godz. 20. W niemieckich kościołach nie ma tradycyjnej "pasterki".
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
grucha
:-(
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 14:51, 23 Kwi 2006 |
|
Kultura... Hmm... nie przepadam za foklorem, ale w tym roku jest w Polsce rok niemiecki, a w Niemczech rok polski. Jestem bardzo ciekawa jak to u nich wygląda... Uczą się o Polsce, czy co? Fajnie by było...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mia
:(
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany:
Nie 18:50, 23 Kwi 2006 |
|
no z tego co moja klasa robiła na Dni Europejskie (1 dzien wiosny, losowaliśmy państwa i mojej klasie niemcy przypadły ) to wiem, ze oni tam jedzą Kartoffelsalad... i jeszcze jakieś kiełbaski z kapustą czy coś.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 22:39, 23 Maj 2006 |
|
Polska jest jednym z ulubionych celi emigracji Niemieckiej (ok. 10 tys. 3. miejsce). Niemieccy emigranci są w większości wysoko kwalifikowanymi, poszukiwanymi na światowym i europejskim rynku pracy specjalistami, którzy ze względu na trudności ekonomiczne Niemiec i złe perspektywy zawodowe zdecydowali się z Niemiec wyjechać. Np. lekarze i pracownicy naukowi w Niemczech są stosunkowo źle opłacani, ich warunki pracy i szanse na karierę pozostawiają wiele do życzenia, a czas pracy i stawiane wymagania przekraczają te, w innych wysoko rozwiniętych krajach.
W Niemczech istnieją stosunkowo nieliczne historyczne mniejszości etniczne. Na północy, w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn zamieszkuje mniejszość duńska, w Dolnej Saksonii i Szlezwiku-Holsztynie mniejszość fryzyjska, a w Saksonii i Brandenburgii - mniejszość Serbów Łużyckich.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Śro 5:59, 24 Maj 2006 |
|
a ja wam powiem ze uzadzaja bardzo duzo imprez takich jak Parady Homoseksualistow. Bylam na jednej w MAnnheim i musze powiedziec ze bylo super Jak chcecie to zdradze szczegóły
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Olka
Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Wto 17:38, 13 Lut 2007 |
|
Za wiele to ja nie wiem o kulturze...ale jak byłam na wymianie, to w pierwszy dzien dali mi do jedzenia zupe dyniowa w której była praktycznie sama cebula...Nie chciałam zrobic z siebie w 1 dzien niejadka to troche spróbowałam...zadławiłam sie cebula...i prawie sie sie zerzygałam...za przeproszeniem...! Ale to jeszcze nic moje nauczycielki do zupy dyniowej miały jeszcze kwiatki...ochyda...! Albo zupa sojowo-smietankowa...co to jest...łeee..
Moja droga, jesteś nowa, więc nie daję ostrzeżenia jeszcze, ale żeby to był ostatni post niepoprawnie napisany. Zapoznaj się z Regulaminem, a dowiesz się, jak poprawnie korzystać z forum.
MeD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |